Gdyby nie pisał kryminałów, zająłby się wymyślaniem historii dla dzieci, bo uważa, że są uniwersalne. Inspiracji nie szuka wśród innych autorów, ale w otaczającym go świecie – to on stanowi pożywkę dla jego wyobraźni. Natomiast z wizyty w Polsce najlepiej pamięta barszcz, pierogi i wódkę Wyborową. – Moim marzeniem jest być lepszym pisarzem dzisiaj, niż byłem wczoraj – mówi Stuart MacBride, którego książka Ubezwłasnogłowieni ukazała się w sierpniu nakładem wydawnictwa Editio Black.