Pamiętam pewne szkolenie. Jego uczestnik skomentował coś, co powiedział trener. Miał to być żart, ale okazał się nieco niegrzeczny. Prowadzący zatrzymał się, uśmiechnął i delikatnie, ale bardzo skutecznie zripostował zachowanie ucznia. To powstrzymało ucznia od kontynuowania rozmowy w tym stylu, ale także stało się sygnałem dla reszty — grupa przekonała się, że każde z zachowań jej członka spotka się z reakcją lidera.